Podglądania powstają jako najlepszy sposób wypełnienia wolnego czasu. Sprawdzę, czy pisanie o filmach może przynieść tyle samo radości, co oglądanie ich. W polityce, a więc w tym, co studiuję nie znajduję nic z filmowego charakteru. Oczywiście poza abstrakcyjnością i paskudnymi charakterami.

piątek, 24 maja 2013

Wielki Gatsby

www.filmweb.pl
   Pompatyczne lata 20. Szaleństwa i lepki blichtr przyjęć. Duszna od westchnień po wyswobodzeniu od wojny atmosfera i wirujący w charlestonie kobiety i mężczyźni. Bogactwo na pokaz, wrzaski, szum, błysk, nowobogackie fanaberie, pyszność, przepych, obłuda i skandale. Z takim wrażeniem o epoce zostawia nas Baz Luhrmann po obejrzeniu swojego najnowszego filmu Wielki Gatsby. Mamy początkowo nadzieję na to, że dzięki niemu wkraczamy w świat kolejnej bajki, w której jest królewicz i królewna i będą oni żyli długo, i szczęśliwie. Niedługo później przekonujemy się, że oglądamy jednak wzięty z życia melodramat, którego smutek dociera do nas zdwojoną przez napuszoną estetykę siłą.
   
   Wielki Gatsby to historia nieszczęśliwej miłości biednego niegdyś niczym mysz kościelna Jaya Gatsby'ego (Leonardo DiCaprio) i kochającej nad wszystko bogactwo Daisy (Carey Mulligan). Po tym jak główny bohater wyjeżdża na front, niewiele myśląc kobieta wpada w ramiona dziedzica obrzydliwie wielkiej fortuny, Toma Buchanana (Joel Edgerton). Pech jednak chce, że w dniu ślubu dostaje wiadomość od ukochanego. Czasu nie da się już jednak cofnąć i Daisy "zmuszona" jest żyć przy boku niczym niewzruszonego Toma. Tymczasem Gatsby, wraz ze swoim przyjacielem, Nickiem Carraway'em (Tobey Maguire) przygotowuje misterny plan odzyskania zepsutej do szpiku kości Daisy, naiwnie wierząc w to, że łączy ich wielkie i prawdziwe uczucie.

   Wielki Gatsby w wersji 2013 to jak szalona jazda na kręcącej się zbyt szybko karuzeli w kiczowatym parku rozrywki. Wszystko, co widzimy na ekranie szumnie wiruje nam przed oczami i przyprawia o absolutny zawrót głowy. Wcale jednak nie mamy ochoty opuszczać tego świata. Luhrmann, podobnie jak w Romeo i Julii (1996) znalazł paradoksalnie w całym estetycznym nadmiarze jakiś umiar, który pozwala nam skupić się na głównym wątku filmu, jakim jest miłość Daisy i Gatsby'ego. Błyskawiczne ujęcia i porywczość niektórych postaci, a także kolorystyczna wybuchowość każdej sceny są nad podziw zrobione z rozmysłem i precyzją. Nie ma tutaj miejsca na żaden zbędny element. Zresztą, gdzie on w ogóle mógłby się jeszcze zmieścić... Gwałtowną atmosferę epoki oddaje doskonale dopasowana do filmu muzyka. Dzięki niej czujemy wszystko - towarzyską duchotę, żądzę skandalu i niemogący się ziścić romans. To zasługa niezrównanego Craiga Armstronga, który jest kompozytorem najpiękniejszych filmowych utworów oraz szeregu współczesnych artystów, których do współpracy zaprosił Luhrmann. 
 
C. Mulligan i L. DiCaprio w roli Daisy i Gatsby'ego (www.movies.about.com)
   Film może nie spodobać się jednak tym, którzy oczekiwali wiernego oddania książki Fitzgeralda. Leonardo DiCaprio zdecydowanie nie pasuje wtedy do ideału szlachetnego, wyniosłego i tajemniczego Gatsby'ego. Postać Daisy jest zbyt bardzo ludzka i emocjonalna. Zaczyna też wtedy nagle przeszkadzać wielość - kolorów, bohaterów, rekwizytów i dźwięków, wszystkiego. Ma się wówczas wrażenie, że obiecująco rozpoczynająca się fabuła staje się coraz bardziej leniwa i usypiająca. Gdy jednak spojrzymy na Wielkiego Gatsby'ego inaczej, przez pryzmat estetyki, w której kocha się Luhrmann, zamysłu przesady, który towarzyszy każdemu jego filmowi, to dobrze wiemy już, że obejrzeliśmy absolutne arcydzieło.

The Great Gatsby
Australia, USA, 2013, 142'
reż. Baz Luhrmann, scen. Baz Luhrmann, Craig Pearce, zdj. Simon Duggan, muz. Craig Armstrong, prod. Baz Luhrmann,
Douglas Wick, Lucy Fisher, Catherine Martin, Catherine Knapman, dystr. Warner Bros. Pictures, na podstawie książki F.S. Fitzgeralda "Wielki Gatsby", wyst.
Leonardo DiCaprio, Tobey Maguire, Carey Mulligan, Joel Edgerton, Isla Fisher, Jason Clarke.

W nadchodzącą niedzielę ruszy Krakowski Festiwal Filmowy

mat. pras.
To już 53 edycja jednej z najstarszych w Europie imprez filmowych. W programie festiwalu przewidziano cztery cykle konkursowe. Będziemy mieli szansę zobaczyć najgorętsze polskie fabuły, krótkie metraże, dokumenty muzyczne oraz szereg filmów animowanych, które powalczą odpowiednio o statuetki Lajkonika, Smoka, Hejnału oraz Rogu. Imprezę otworzy film "Stanton: Przejrzeć Harry'ego" w reżyserii Sophie Huber. Festiwal zakończy się 2 czerwca.

Podczas imprezy zostanie zaprezentowanych aż 250 filmów - zarówno z polski, jak i za granicy. Laureaci festiwalu otrzymają bezpośrednie nominacje do nagród Europejskiej Akademii Filmowej, a także Oscarów. Podczas trwania festiwalu przyznane zostaną także dodatkowe wyróżnienia - Nagroda Publiczności oraz Nagroda Specjalna Smok Smoków, która powędruje w tym roku do reżysera filmów animowanych.

Nie można wprost przegapić takich obrazów jak "Szczur" Jakuba Pączka, "Mazurka" Julii Kolberger, dokumentu "Ojciec i syn w podróży" Marcela Łozińskiego, czy studenckiej etiudy Rafała Skalskiego "52 procent".


Na uwagę zasługuje także dokument Thomasa Haley'a "Amerykański marzyciel", w którym będziemy mogli przyjrzeć się bliżej współczesnym podziałom społecznym w Ameryce. "Biały czarny chłopiec" Camilli Magid to propozycja nie do odrzucenia, gdyż opowiada o wiecznym zagrożeniu, w którym musi żyć Tanzański chłopiec, który jest albinosem. Na festiwalu powróci także znany szerszej publiczności z filmu "Karuzela" Michał Nekanda - Trepka. Wystąpi on w Krakowie ze swoim nowym obrazem "Campo di Fiori", w którym przyjrzy się zagmatwanym relacjom polsko-żydowskim z okresu zagłady. Motywem przewodnim filmu będzie jeden z wierszy Czesława Miłosza. Jedną z najpiękniejszych animacji festiwalu może za to okazać się 10- minutowy obraz Ewy Borysiewicz "Do serca Twego", który porusza już w trakcie samego czytania opisu filmu:  

"Był on, przystojny, kruczoczarne miał włosy, przy huśtawce stał. Uśmiechał się, aż oczy stawały dęba. Kolorowo było – taką schizę potrafił urządzić, że co powiedział, to zrobiła. Słuchać chciała bajek jego, by gadał aż do nocy. On udka jej zajadał ze smakiem. Aż całe jej nadzieje stracił. Niewybaczalnej zdrady już mu nie odpuściła. Animacja Ewy Borysewicz to świecka litania i niesiona echem po blokowisku historia uczucia, które spotkało gorzkie rozczarowanie."

Reżyser i juror konkursu dokumentów muzycznych - Petr Zelenka (mat.pras.)
W jury tegorocznych konkursów zasiądą m.in. czeski reżyser filmowy, scenarzysta i dramatopisarz Petr Zelenka (konkurs dokumentów muzycznych), reżyser Andrzej Jakimowski, twórca przepięknego Imagine i filmu Sztuczki (konkurs filmów krótkometrażowych), pisarka Dorota Masłowska (konkurs filmów krótkometrażowych), rosyjski reżyser Siergiej Dworcewoj (konkurs filmów dokumentalnych), reportażysta Jacek Hugo-Bader (konkurs polski), czy dziennikarz Ryszard Jaźwiński (konkurs polski).

Z okazji festiwalu będzie można także uczestniczyć w wystawie zdjęć Bogdana Dziworskiego "Podchody i inne gry towarzyskie", czy bawić się podczas imprezy "Rarytasy muzyczno-filmowe Piotra Metza". W Muzeum Narodowym odbędzie się specjalny pokaz filmów Juliana Antoniszczaka. Jan Chołoniewski zaprasza natomiast gorąco na Noc Oryginalnych Wideoklipów Alternatywnej i Elektronicznej Muzyki. Wśród artystów na tegorocznym festiwalu wystąpią m.in. Maria Peszek, Tymon & The Transistors oraz Marika Bournaki. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...