Podglądania powstają jako najlepszy sposób wypełnienia wolnego czasu. Sprawdzę, czy pisanie o filmach może przynieść tyle samo radości, co oglądanie ich. W polityce, a więc w tym, co studiuję nie znajduję nic z filmowego charakteru. Oczywiście poza abstrakcyjnością i paskudnymi charakterami.

wtorek, 27 marca 2012

Niebezpieczna metoda

Nie wszystkich fascynuje świat nauki i wielkich umysłów psychoanalizy. A film jest właśnie o tym. Typowo biograficzny, przybliża widzom postaci dwóch najsłynniejszych psychiatrów wszech czasów - Freuda (Viggo Mortensen) i Junga (Michael Fassbender). Opowiada o serii incydentów, które na początku kariery młodego Gustawa przyczyniły się do poróżnienia go ze swoim mistrzem w najważniejszych kwestiach nauki. Oczywiście nie stało się to bynajmniej bez udziału pięknej kobiety...


 Młody Jung jest właśnie w trakcie wprowadzania swojej nowej metody leczenia, kiedy na jego drodze pojawia się intrygujący przypadek psychiatryczny. Młoda rosyjska Żydówka Sabina (Keira Knightley) cierpi na nietypową przypadłość. Eksperymentujący na niej Jung dowiaduje się wielu fascynujących rzeczy o ludzkiej naturze. Nieco sfrustrowany twierdzeniami swojego przyjaciela Freuda o powszechności silnego popędu seksualnego u wszystkich żywych istot, Jung wpadła we własne sidła. Ulega pięknej pacjentce. Oboje zaczyna łączyć coś niepowtarzalnego, pięknego, ale i bardzo perwersyjnego.Wszystko zaczyna się komplikować, kiedy Sabina zdrowieje i wyraża ambicje bycia lekarzem. W światku zaczynają pojawiać się plotki, które poważnie mogłyby wpłynąć na rozwój kariery wybitnego psychiatry. Na domiar złego jego relacje z Freudem ulegają znacznemu pogorszeniu, kiedy okazuje się, że nie mogą dojść do porozumienia w kwestii podstawowych twierdzeń. Losy młodego Junga ważą się na szali. 
Do obejrzenia filmu może skłonić wiele rzeczy. Ja obejrzałam go ze względu na to, że jestem fanką prześlicznej Keiry Knightley. Nie rozczarowała mnie, ale były i momenty, w których zbyt usilnie i natrętnie próbowała wczuć się w rolę cierpiącej Sabiny. Dla niektórych film stuprocentowo zrealizuje marzenia o przysłuchiwaniu się rozmowom wielkich umysłów nauki XX wieku. Dysputy Freuda i Junga są nad wyraz prawdziwie i wiarygodnie przedstawione. Na tyle, że niezbyt zainteresowani tą tematyką mogą być odrobinę znudzeni. Film jest jednak z gatunku tych, które warto obejrzeć. Jest nietypową i przy tym ciekawą lekcją historii. Przenosi widza w czasy, w których psychiatria dopiero zaczynała raczkować, a postaci jak Freud i Jung wydawały się na wyciągnięcie ręki. Szczególnie zainteresowały mnie końcowe wzmianki biograficzne. Na tyle, że postanowiłam pozostać jeszcze przez chwilę w tej opowieści i sięgnąć po parę książek o tych postaciach.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...