Podglądania powstają jako najlepszy sposób wypełnienia wolnego czasu. Sprawdzę, czy pisanie o filmach może przynieść tyle samo radości, co oglądanie ich. W polityce, a więc w tym, co studiuję nie znajduję nic z filmowego charakteru. Oczywiście poza abstrakcyjnością i paskudnymi charakterami.

wtorek, 22 stycznia 2013

Hitchcock

Źródło: www.eu.movieposter.com
    Mówi się, że za sukcesem każdego mężczyzny zawsze stoi jakaś kobieta i właściwie historia widziała już wiele przypadków potwierdzających trafności tej tezy. Pech sprawia niekiedy, że równie (lub może nawet bardziej) utalentowane Katarzyny, czy Marysie pozostają dla nas anonimowe, bo blaski świateł kieruje się tylko i wyłącznie na gorące nazwisko sezonu. Jednocześnie sławni mężowie zazwyczaj nie pokwapią się o jakiekolwiek słowa podziękowania, czy gesty wdzięczności. Łaskawie za to udzielą pozwolenia na wycieczkę z kartą kredytową do galerii, zaproszą na kolację, a niektórzy  pozwolą ewentualnie pozować ze sobą do zdjęcia w znanym żurnalu. No luksus. Ale jak to zwykle bywa, wyjątki się zdarzają. I całe szczęście, bo dzięki temu Sasha Gervasi mógł nakręcić do Hitchcocka (2012) dobre zakończenie!

    W najużyteczniejszej encyklopedii naszych czasów, Wikipedii, możemy odnaleźć hasło Alma Reville. Urodzona w 1899 r. Brytyjka, zasłużyła sobie na tę wzmiankę będąc niezwykle utalentowaną scenarzystką oraz edytorką tekstów. Jej rękę widać było w ponad 20 scenariuszach filmowych, lecz to nie te osiągnięcia życiowe są w tej historii tak bardzo ważne. Pani Reville była asystentką reżysera, którą nietrudno jest po obejrzeniu filmu Gervasiego skojarzyć z postacią Alfreda Hitchocka. Okazuje się, że zdanie Lady Hitchcock, słynny reżyser cenił najbardziej, a gdyby nie jej szlify nad scenariuszem Psychozy (reż. A. Hitchcock, 1960), cały projekt przepadłby bezpowrotnie. To właśnie ta kobiety zadecydowała o tym, jak Janet Leigh zginie pod prysznicem przy dźwiękach tak zatrważająco charakterystycznych, że rozpoznawalnych po dzień dzisiejszy nawet wśród najmłodszych widzów.

A. i A. Hitchock (heysiralfredwtfareyoudoing.tumblr.com)
    Właśnie o roli Almy Reville w życiu i twórczości Alfreda Hitchocka opowiada najnowszy film Gervasiego, Hitchock. Możemy się spodziwać, że 2013 rok upłynie na skojarzeniach właśnie z tym reżyserem, gdyż oprócz tego filmu (polska premiera przewidziana jest na marzec) będziemy mieli także okazję oglądać najnowszy obraz HBO The Girl, w którym państwo Hitchcock znów zwrócą się do nas z ekranu. Fanom wielkiego reżysera nie powinien także umknąć uwadze fakt, że nie tak dawno Zawrót głowy (reż. A. Hitchcock, 1958) zajął długo okupowane przez Obywatela Kane'a (reż. O. Welles, 1941) pierwsze miejsce na Sight & Sound, brytyjskiej liście największych przebojów filmowych wszechczasów.

    Wracając jednak do fabuły Hitchcocka, przenosimy się w rok 1959. Alfred (Anthony Hopkins) odnalazł właśnie niezwykle kontrowersyjną inspirację do swojego najnowszego filmu. Jest pomysł, zdeterminowanie, wiara w sukces, a zatem nie widać przeszkód na drodze do potwierdzenia swojej pozycji w Hollywood. A jednak. Jedna z największych wytwórni filmowych, Paramount Pictures, nie chce zgodzić się na firmowanie Psychozy swoim znakiem. Po długich debatach nad kontraktem, przedstawiciele firmy zgadzają się jednak na dystrybucję filmu, lecz pod warunkiem, że pan Hitchcock pokryje cały budżet z własnej kieszeni. Kiedy jego żona, Alma (Helen Mirren) dowiaduje się o tej intratnej umowie, w głowie kobiety pojawiają się najciemniejsze scenariusze. Jak zwykle jednak zaciska zęby i decyduje się wspierać męża w jego nowym przedsięwzięciu. Pech jednak chce, że Hitchcock uczynił już tradycją poszukiwania idealnej blondyneczki do swoich filmów i tym razem szaleńczo zafascynował się młodą Janet Leigh (Scarlett Johansson). Małżeństwo słynnej pary zostaje wystawione na próbę, w której cierpliwość staje się stawką o wiele cenniejszą niż finansowe przetrwanie Hitchcocków.

A. Hopkins i H. Mirren (articles.latimes.com)
   Najnowszy film Sashy Gervasiego jest wybornym filmem dla tych, którzy przepadają za twórczością Alfreda Hitchcocka. Pozostaje jednocześnie niemałą gratką dla tych, którzy niezmiennie pozostają pod urokiem niesamowitych - Anthony'ego Hopkinsa i Helen Mirren. I choć niewiele potrafię w tym przypadku powiedzieć o zgodności filmu z faktami, to umiem jednak stwierdzić, że przez Hitchcocka rezerwuję sobie po sesji czas na przeczytanie książki Pat Hitchcock O'Connell (córki państwa Hitchcock) The Woman Behind The Man. Film Gervasiego jest niezwykle ciekawy, wciągający i lekki w odbiorze. Nie taka bowiem biografia straszna, jak ją malują! 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...