Podglądania powstają jako najlepszy sposób wypełnienia wolnego czasu. Sprawdzę, czy pisanie o filmach może przynieść tyle samo radości, co oglądanie ich. W polityce, a więc w tym, co studiuję nie znajduję nic z filmowego charakteru. Oczywiście poza abstrakcyjnością i paskudnymi charakterami.

sobota, 11 maja 2013

Stoker

Źródło: www.collider.com
   Wybór dobrego thrillera to bardzo ciężka sprawa. Czasami nie chce go nam się po prostu oglądać i wolimy rozpłynąć się w jakiejś przesłodzonej komedii romantycznej lub łzawym obyczaju, jak gdyby wiedząc, że thriller przytłoczy nas po prostu jeszcze bardziej niż to potrzebne. Kiedy już jednak jest nastrój, próbujemy ustalić, czy mamy ochotę na ten psychologiczny, krwawy, science-fiction, czy w ogóle z jakimś przepięknym romansem w tle i znów jesteśmy w kropce. Wtedy zaczynamy się zastanawiać nad obsadą konkretnych filmów i to ona zazwyczaj decyduje o tym, że sięgniemy po coś, co nas w ogóle nie interesuje. Tak stało się w moim przypadku, gdy postanowiłam wybrać się wczoraj na film Stoker (2013) w reżyserii Chan-wook Parka, choć na szczęście nie wszystkie moje oczekiwania się zawiodły.

   Po tragicznej śmierci ojca India (Mia Wasikowska) zamieszkuje w ogromnym domu ze swoją odrobinę niestabilnie emocjonalnie matką (Nicole Kidman). Dziewczynka skończyła właśnie swoje 18 urodziny, lecz wkroczenie w dorosłość nie ratuje jej absolutnie niczym, gdyż nie może wydostać się z domu, w którym mieszka. W gronie rówieśników odstaje praktycznie w każdej sferze, będąc osobą niezwykle inteligentną i wyróżniającą się na tle innych wyglądem i ubiorem. Jest aspołeczna i jak na swój wiek nader mroczna. Wyczulona na odgłosy otoczenia, szybko orientuje się, że na pogrzebie ojca pojawia się nieznajoma osoba, która obserwuje całą ceremonię z pobliskiego wzniesienia. Na stypie matka przedstawia jej stryja Charliego (Matthew Goode). Od czasu, gdy mężczyzna zamieszka z Indią i jej matką w rodzinnym domu, dziewczynka przeczuwać będzie, że opiekuńcze intencje wuja są jedynie okrutną grą, a on sam przybył do nich w zupełnie innym celu. Stąpającej twardo po ziemi Indii w ocenie sytuacji przeszkodzi jednak obezwładniające ją kompletnie zauroczenie Charliem.

   Gdy po raz pierwszy chciałam dowiedzieć się czegoś o filmie Chan-wook Parka wpisywałam w wyszukiwarkę podobnie brzmiący do właściwego tytuł Stalker. Choć w oczywisty sposób pomyliłam się, to po obejrzeniu filmu tak naprawdę stwierdziłam, że ten tytuł nie byłby właściwie takim złym pomysłem, gdyż postać Charliego idealnie wpisuje się w profil osoby, która ma ma prawdziwą obsesję na punkcie swojej ofiary. Każdy jego zmysł jest skoncentrowany na Indii, przez co patrząc na grającego Charliego Matthew Goode'a jesteśmy odrobinę zaniepokojeni i nieswoi. Mieszane emocje wzbudziła we mnie natomiast niesamowicie i nietrafnie odmieniona Mia Wasikowska. Moja uwaga skupiona była nieustannie nie na jej postaci, a na dziwacznym i niepasującym kolorze włosów aktorki oraz widocznych aż nazbyt szkłach kontaktowych. Choć oba zabiegi z pewnością miały dodać Indii mrocznego i gotyckiego charakteru, wywołały zupełnie inny efekt. Podobne wrażenia miałam przy oglądaniu na ekranie Nicole Kidman. Jeżeli zamiarem reżysera było estetyczne przerysowanie obu tych postaci to był to strzał w dziesiątkę.

M. Wasikowska i M. Goode (www.cinema3d.pl)
   Stoker ostatecznie bardzo rozczarowuje. Widz zostaje początkowo wciągnięty w wir intryg, których niedopowiedziane rozwiązania stara się połączyć w logiczną całość. Próbując tego dokonać niezwykle się męczy i nie ma przyjemności z dalszego rozwiązywania zagadki. W moich oczach siłą filmu są jedynie jego pojedyncze elementy. Przepiękna czołówka filmu i mistrzowska gra wizualna napisami początkowymi jest ucztą dla oka. Stoker jest przy tym także wyraźny i znakomicie słyszalny, przez co widz delektuje się nawet najbardziej uporczywym dźwiękiem. Jego mroczność potęgują znakomite ujęcia, które sprawiają, że dom państwa Stoker wydaje się być jeszcze bardziej zagadkowy, a postaci o wiele bardziej posępne i groźne. Koniec końców muszę jednak przyznać, że mój zachwyt nad zwiastunem był nader entuzjastyczny i przeceniający potencjał filmu. Stoker pozostaje niestety w moich oczach kolejnym filmem, który dobrze wygląda jedynie w krótkich ujęciach promujących. A może byłoby jednak lepiej gdyby w roli Indii wystąpiła rozpatrywana początkowo Carrey Mulligan, a Nicole Kidman zastąpiła Jodie Foster?

Stoker
USA, Wielka Brytania, 2013, 99'
reż. Chan-wook Park, scen. Wentworth Miller, zdj. Chung-hoon Chung, muz. Clint Mansell, prod. Ridley Scott, Tony Scott, Michael Costigan, dystr. Fox Searchlight Pictures, wyst. Mia Wasikowska, Matthew Goode, Nicole Kidman, Jacki Weaver
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...