![]() |
Źródło: www.filmweb.pl |
Potencjał obu tych wariantów miłosnej historii wykorzystał Bodo Kox.Wchodząca właśnie przebojem do naszych kin Dziewczyna z szafy miała być opowieścią o miłości dwojga samotników. Zwiastun filmu sugeruje widzowi, że wybierając się do kina zobaczy zabawną i wzruszającą historię ludzi, którzy natrafili na siebie najpiękniej, bo przypadkiem. Zrozumieli siebie nawzajem, pokrętnie pokochali i obdarowali spokojem. Całość miała dopełnić postać trzeciego bohatera, który za miłością gonił jak szalony. Za jakąkolwiek. Z kina miałam nadzieję wychodzić zrelaksowana i pełna dobrego nastroju, bo jeśli tak wiele osób mówiło o tym, że to przebój sezonu to przecież nie mogli się mylić. Miałam nawet z początku ochotę wybrać się z tego powodu na Dziewczynę z szafy dwa razy. W życiu jednak!
Jacek (Piotr Głowacki) zamieszkał po śmierci rodziców ze swoim bratem Tomkiem (Wojciech Mecwaldowski). Chorujący na nowotwór bohater jest w przeciwieństwie do Jacka niezwykle zamknięty w sobie i nieprzystosowany do życia wśród ludzi. Pomimo poważnych obowiązków Jacek chce jednak korzystać z życia i dlatego nie obawia się spotykać z kobietami, które niestety odstrasza chory Tomek. Nie chcąc jednak przepuścić szansy na "wielką miłość" , wychodzi od czasu do czasu z domu i zostawia brata pod opieką sąsiadki. Pewnego dnia ta nie będzie mogła zająć się Tomkiem, a pełen obaw Jacek zapuka do drzwi dziewczyny z naprzeciwka. Mająca dość własnych problemów Magda (Magdalena Różańska) godzi się ku zaskoczeniu Jacka na spotkania z Tomkiem. Do drzwi dziewczyny niejednokrotnie zapuka także inny adorator, któremu tajemnicza dziewczyna skradła serce już dawno temu...
![]() |
M. Różańska i W. Mecwaldowski (www.filmweb.pl) |
Wychodząc z kina nie towarzyszy nam entuzjazm. Idziemy raczej od rękę z dosyć nachalnym Rozczarowaniem, które po prostu nie chce się od nas odczepić. Dziewczyna z szafy nie spełnia bowiem plakatowych obietnic. Jest trochę śmiesznie i trochę wzruszająco. Mamy rewelację, ale nie absolutną. Oglądając film mamy wrażenie, że reżyser, choć mając fantastyczny zamysł, nie ukazał nam całego potencjału emocjonalnego bohaterów. Wszystkiego było w trakcie trwania filmu odrobinę za mało. Na koniec popadamy w dodatku w nieco niezrozumiałą melancholię, która niczego nie uczy, a jedynie przytłacza. Filmowi nie można odmówić jednak interesującego i odświeżającego gatunek komediowy pomysłu.Wojciech Mecwaldowski wspiął się w Dziewczynie z szafy na wyżyny swoich zdolności aktorskich, prezentując widzowi niezwykle realistyczną i złożoną psychologicznie postać. Na hit sezonu całość jednak zdecydowanie nie zapracowała.
Dziewczyna z szafy
Polska, 2013, 89'
reż. i scen. Bodo Kox, zdj. Arkadiusz Tomiak, prod. Włodzimierz Niderhaus, dystr. Kino Świat, wyst. Wojciech Mecwaldowski, Eryk Lubos, Piotr Głowacki, Magdalena Różańska.